Projekt królik II
Wiem, że już po świętach wielkanocnych, ale radowanie się z tej okazji trwa całą oktawę, a ja i tak nie mogę się powstrzymać przed ukazaniem mojego bzika - królika.
Motyw królika w ozdobach wiosennych stale się u mnie przewija, kto mnie zna, wie czemu. W tym roku również powstały wspaniałe, ozdobne króle. A dokładniej powstały w mojej pracy i są wytworem pracy zespołowej podczas terapii zajęciowej.
W tym sezonie postawiliśmy na paski i trójkąty. Użycie taśmy maskującej i prosty wzór ułatwia pracę osobom z obniżoną sprawnością manualną oraz wpływa na końcową estetykę pracy. To tyle technicznie, jeśli chodzi o kolory, to dobieraliśmy według własnego poczucia, nie zważając na panujące trendy :D
Jeśli natomiast chodzi o mnie osobiście, to nic w rękodziele nie sprawia mi takiej frajdy jak dobieranie deseni, wzorów, kolorów. Dlatego nasze króle zdobią nie tylko paski/trójkąty w odważnych kolorach, ale też wstążki, sztuczne kwiaty, zioła, owoce a nawet pióra i guziki.
Niektóre zajce dostały nawet swoje własne nazwy, jednym z nich był "Wódz plemienia", który nasuwał nam na myśl odległe, ciepłe kraje...
Kolejny, inspirowany kolorami z dzieciństwa, z pełną czułością zwie się "Stara Kapa", też brzmi trochę plemiennie.
Ach te króle!
Komentarze
Prześlij komentarz